Dla dzieci w wieku przedszkolnym nowe technologie są tak naturalne jak dla nas dorosłych radio, czy druk. Większość uznaje je za coś oczywistego, bo spotyka je na co dzień i prawie wszędzie. Dlaczego nie miałyby z nich skorzystać w przedszkolu?
Niektórzy powiedzą, że to za wcześnie – inni, że o technologiach komunikacyjno – informacyjnych (TIK) nie ma nawet wzmianki w postawie programowej wychowania przedszkolnego.
Ale czy na pewno, zarówno jedni jak i drudzy, mają rację?
Dziś nie powinniśmy się zastanawiać czy przedstawiać dzieciom przedszkolnym nowe technologie, ale jak to robić bezpiecznie i mądrze. Na nowe technologie nigdy nie jest za wcześnie i nie można już od nich uciec. Czy wykorzystamy je w przedszkolu, czy też nie – TIK i tak są obecne w życiu dzieci. Przedszkolaki nie tylko grają w gry zainstalowane w komputerze, konsoli do gier, czy też w telefonie komórkowym. Szacuje się, że co trzecie dziecko w wieku przedszkolnym (cztery – sześć lat) korzysta z internetu przynajmniej raz w tygodniu około 45 minut[1]. Nie zawsze jednak rodzice przedszkolaków wiedzą jak dbać o to, by dzieci widziały w komputerze nie tylko narzędzie do rozrywki, nie zawsze wiedzą jak przygotować swoje dzieci do bezpiecznego używania TIK. Przedszkole wydaje się najlepszym miejscem, gdzie można temu zaradzić edukując zarówno same przedszkolaki, jak i ich rodziców.
Przeglądając postawę programową wychowania przedszkolnego rzeczywiście nie znajdziemy bezpośrednich zapisów, czy też zaleceń dotyczących wykorzystania TIK w przedszkolu. Jednak, gdy dokładnie się wczytamy w dokument, zobaczymy, że nowe technologie doskonale wpisują się zawarte w nim w cele wychowania przedszkolnego[2]. A w jednym z obszarów kształcenia, które mają prowadzić do ich realizacji możemy znaleźć zapis mówiący o wspomaganiu rozwoju umysłowego dzieci poprzez zabawy konstrukcyjne, budzenie zainteresowań technicznych oraz wprowadzanie dzieci w świat urządzeń technicznych[3]. Ponieważ, jak czytamy w komentarzu do podstawy programowej, programy autorskie mają rozszerzać to, co jest zalecane w podstawie programowej, nie ma mowy o nadinterpretacji tego dokumentu i nic nie stoi na przeszkodzie, aby wprowadzić do przedszkola i z powodzeniem stosować TIK.
Stosować! Ale jak?
TIK wprowadzajmy stopniowo i stosujmy umiejętnie i z umiarem. Najlepiej nowe technologie potraktować, jako narzędzia, które pomogą nam wspierać rozwój przedszkolaków. Warto wykorzystywać je przy każdej okazji, gdy ma to sens, integrując je z różnymi obszarami edukacji. Nie wprowadzajmy ich nigdy na siłę, bo tak będzie bardziej nowocześnie. Jeśli możemy wyjść z dziećmi na spacer do parku by pozbierać jesienne liście, nie zastępujmy tego wyjścia oglądaniem zdjęć liści na ekranie monitora. Możemy jednak wziąć ze sobą aparat cyfrowy, by uwiecznić wycieczkę, albo wspólnie z dziećmi, po powrocie przeglądać multimedialną encyklopedię dla dzieci, aby razem rozpoznawać z jakich drzew pochodzą nasze znaleziska.
Zwykle nie warto oddzielać zajęć wykorzystujących komputer od „normalnych” zajęć. Niech stosowanie TIK będzie wplecione w codzienne zabawy, tak jak jest wplecione w różne sfery naszego życia.
Pamiętajmy, że wykorzystanie TIK to nie tylko używanie komputera. Przedszkolaki będą się świetnie bawić i uczyć wykorzystując także inne urządzenia współpracujące z komputerem: aparat cyfrowy, dyktafon, kamerę internetową itp. Jeśli wydaje się nam, że trudno taki sprzęt zdobyć, zajrzyjmy do naszych torebek, w których są urządzenia zawierające w sobie te wszystkie elementy. Tak, oczywiście, to telefony komórkowe. Być może uda nam się zdobyć jakiś „zbędny” egzemplarz, który na potrzeby przedszkolaków będzie w zupełności wystarczał.
Jeśli pracujemy z najmłodszymi dziećmi warto postarać się o takie urządzenia, które ułatwią im komunikowanie się z komputerem, pozwolą uniknąć problemów z mniej sprawną ręką. Doskonale sprawdza się tu zarówno tablica interaktywna, jak i inne urządzenia sterowane dotykiem: tablety, stoły dotykowe. Niestety tego rodzaju sprzęt jest kosztowny, a więc trudny do zdobycia przez przedszkole. Jeśli mamy możliwość – warto zainwestować pieniądze. Takie rozwiązania są po prostu stworzone dla najmłodszych i przynoszą wymierne korzyści.
Do prowadzenia zajęć z wykorzystaniem TIK trzeba się dobrze przygotować. Niezbędna jest tu zarówno wiedza pedagogiczna jak i umiejętności techniczne. Na początku nie będzie łatwo. Na przygotowanie zajęć będziemy musieli poświęcić dużo więcej czasu, niż do tej pory. Ale zapewniam, będzie warto.
Pamiętajmy, że planując zajęcia z użyciem technologii, tak jak i w innych, pragniemy osiągnąć wyznaczone cele pedagogiczne. Skupmy się na nich i zawsze zastanówmy, czy dany program, czy dana aktywność rzeczywiście pozwoli nam je osiągnąć. Krytycznie oceniajmy wszelkiego rodzaju materiały interaktywne, czy multimedialne – bez względu na to jak bardzo są chwalone przez producentów, czy twórców. Wierzmy bardziej w swoje profesjonalne przygotowanie do zawodu i doświadczenie niż piękną oprawę graficzną, opakowanie, czy reklamę. Jeśli nie znajdziemy materiału, który nas zadowoli lepiej w ogóle zrezygnować z użycia komputera, niż wykorzystać np. grę, która nic nie wnosi do rozwoju dzieci, a wręcz przeciwnie ogłupia biernym klikaniem po ekranie.
A dlaczego warto?
Wykorzystując w przedszkolu TIK możemy wyzwalać wszechstronną aktywność dzieci i pobudzać ich zainteresowania, wykorzystywać internet i inne źródła jako bank wiedzy i materiałów multimedialnych, które przybliżą i uatrakcyjnią omawiane zagadnienia, wpierać twórczą postawę dzieci, wspomagać ich rozwój nie tylko intelektualny, ale i społeczny. Jeśli będziemy te technologie wykorzystywać w odpowiedni sposób pozwolą przedszkolakom zdobywać wiedzę z różnych dziedzin życia, rozwijać spostrzegawczość, sprawność manualną, refleks, podzielność uwagi i pamięć, kształtować logiczne myślenie, wyobraźnię, kojarzenie faktów, rozwijać cierpliwość, wytrwałość, samodzielność, wyrównywać szanse edukacyjne itd.
Ale co to znaczy w odpowiedni sposób? Starajmy się tak organizować czas zajęć z wykorzystaniem komputera, aby dzieci miały szansę samodzielnie konstruować swoją wiedzę, wykorzystywać ją w praktyce i zdobywać nowe umiejętności w pracy samodzielnej lub zespołowej pod opieką wychowawcy, a nie pod jego dyktando. Nie uczmy obsługi programów tylko dla ich poznania (bo te ciągle się zmieniają), ale jak rozwiązać problem, jak ułatwić sobie życie, jak się pobawić z jego pomocą, tylko przy okazji poznając podstawowe zasady jego działania. Skupiajmy się na zadaniu a nie na obsłudze oprogramowania. Narzędzia powinny być tylko tłem dla ciekawej i wartościowej aktywności.
Kształtowanie postaw i bezpieczeństwo użytkowania
Jednym z celów wprowadzania TIK do przedszkola jest kształtowanie prawidłowego stosunku do komputera. Ważne jest by dzieci zdawały sobie sprawę, że komputer może służyć także do czegoś innego niż zabawa. Nabywając pozytywne doświadczenia dzieci zaczną postrzegać go jako narzędzie ułatwiające komunikację, wspomagające i uatrakcyjniające pracę oraz naukę, narzędzie ułatwiające życie codzienne.
Bardzo ważnym elementem wykorzystania TIK w przedszkolu jest możliwość przygotowania przedszkolaków do prawidłowego korzystania z nowych technologii. Dzięki zajęciom z TIK możemy w praktyce stosować przedstawiane dzieciom zasady bezpiecznego użytkowania komputera, dbania o prawidłową postawę ciała, nie za długi czas pracy z monitorem, czy zasady pracy z programami komputerowymi i internetem. Warto także z tymi zasadami zapoznać rodziców dzieci tak, aby przedszkolaki wykorzystywały je na co dzień nie tylko w przedszkolu ale i w domu.
Problemy organizacyjne
Wiele zależy od warunków placówki: dostępności do sprzętu, odpowiedniej infrastruktury (np. połączenia z internetem), przygotowania kadry. Każde przedszkole jest inne i w każdym inaczej można zorganizować wykorzystanie TIK. Istnieje kilka modeli organizacyjnych, które różnią się od siebie głównie stosunkiem ilości komputerów do ilości korzystających z nich dzieci.
Najczęściej spotykana sytuacja to jeden komputer na całą grupę przedszkolaków. Wydawać by się mogło, że to za mało sprzętu, żeby można było mówić o wartościowym wykorzystaniu TIK. Na pewno nie będzie łatwo, ale takie rozwiązanie też się może sprawdzić, szczególnie na początku. Idealnie byłoby mieć do dyspozycji duży ekran, dzięki któremu wszystkie dzieci mogłyby oglądać, co się na nim dzieje. Możemy użyć tablicy interaktywnej (najdroższe, ale i niosące dodatkowe korzyści rozwiązanie), projektora multimedialnego, telewizora lub w ostateczności monitora o dużej przekątnej.
Naszym celem jest takie przygotowanie zajęć, żeby umożliwić aktywność każdemu przedszkolakowi. Dlatego wykorzystujmy pracę rotacyjną, pracę zespołową, a także czas na swobodną zabawę dzieci, by zorganizować dostęp do komputera każdemu dziecku. W wieku przedszkolnym dzieci nie powinny spędzać zbyt dużo czasu przed ekranem (każdym ekranem nie tylko monitora komputerowego), więc aktywność jednego dziecka od kilku do kilkunastu minut dziennie to nie problem. Pamiętajmy, że wykorzystanie nowych technologii, to nie tylko praca z komputerem, ale także z innymi urządzeniami (np. aparatem, kamerą, dyktafonem, mp3-ką, tabletem) i uwzględnijmy te możliwości.
Inne rozwiązanie spotykane w przedszkolach to kilka komputerów ustawionych w sali danej grupy przedszkolnej. Taka sytuacja ułatwi nam udostępnienie ich każdemu dziecku, ułatwi pracę grupową, w której każdy zespół ma do dyspozycji jeden komputer. Oczywiście i w tym przypadku czeka nas wiele problemów organizacyjnych, których można uniknąć dzięki dokładnemu planowaniu działań, przygotowaniu dzieci do współdziałania w grupie i opieraniu się na aktywnościach członków zespołu, czy też pojedynczych dzieci wspartych niewielką pomocą nauczyciela. Jak łatwo się domyślić takie podejście przyniesie wiele korzyści, w tym także wychowawczych.
Najrzadziej spotykaną sytuacją jest zorganizowanie całej „pracowni” komputerowej, czyli oddzielnej sali przeznaczonej na zajęcia z komputerami. To, wydawać by się mogło idealne rozwiązanie, także nie jest wolne od problemów – praca z kilkunastoma przedszkolakami siedzącymi jednocześnie przy komputerach to duże wyzwanie. Przy wykorzystaniu tego modelu kłopotliwe może być także zintegrowanie wykorzystania TIK z różnorodnymi zajęciami dydaktycznymi, choć stosunkowo prostym rozwiązaniem może być zastosowanie dodatkowego komputera znajdującego się w sali każdej grupy przedszkolnej.
W każdym z powyższych przypadków należy zadbać o jakoś sprzętu, który dajemy do dyspozycji dzieciom. Chociaż mogą to być urządzenia używane (pewnie łatwiejsze do zdobycia) muszą one spełniać, chociaż podstawowe standardy – np. możliwość płynnej pracy z programami multimedialnymi, odtwarzanie nie tylko obrazu, ale i dźwięku.
Kolejny problem, z którym mogą borykać się przedszkola to dostępność do odpowiednich dla najmłodszych i jednocześnie wartościowych programów edukacyjnych. Dobrym rozwiązaniem wydaje się zainwestowanie w dostęp do internetu, w którym możemy znaleźć coraz więcej materiałów edukacyjnych znajdujących się zarówno na polskich, jak i zagranicznych stronach. W ten sposób mamy możliwość skorzystania z zawsze aktualnych i nigdy niewyczerpujących się zasobów – wystarczy umieć je znaleźć.[4]
Ostatnia – właściwie najważniejsza rzecz, o której należy wspomnieć to dobrze przygotowani nauczyciele. Wydaje się, że umiejętności pedagogiczne, stosowanie nowoczesnych metod nauczania są ważniejsze niż biegłość techniczna, choć ta ostatnia pewnie doda każdemu nauczycielowi śmiałości do organizowania zajęć z komputerem[5].
Jak przy wprowadzaniu każdej zmiany, wdrożenie TIK do przedszkola nie będzie proste. Warto jednak pokonać przeszkody, bo z dobrze przygotowanym planem działania, zapałem i chęcią doskonalenia swoich umiejętności, będzie to zmiana na lepsze.
—————————————————————————————————————————————–
*Artykuł ukazał się w 2012 roku w czasopiśmie „Wychowanie w przedszkolu”
*Artykuł zaczerpnięto ze str www.edutikacja.pl